Nigdy nie lubiłam postaci z dziecięcych snów np takiej głupiej Chibi Usy jaka to nie dość, że zakochała się w koniu o dwóch skrzydłach-Pegazie to jeszcze wmawiano jej jak to podczas jej otanjobi czyli urodzinach nikt nie pamięta a matka z ojcem czyli Neo Queen Serenity i King Endymion jej nie kochali... Aż mi się przypomina jak to mi gdy byłam na politologii na WSZIF-ie SYF-ie wmawiano w żywe oczy jak to pewnie czuję się "niekochana" oraz nierozumiana przez rodziców. Dlatego ludziska z WSZIF-u wzięli mnie za taką Burakku Redi czyli Black Lady jak i chcieli mnie na siłę godzić czy rozmawiać z moimi rodzicami gdy byłam na tym WSZIF-ie!!!
Jednak prawda była o mnie zupełnie inna-ja chciałam jak najszybciej stać się autonomiczną jednostką a nie jak mnie tam określano "biedną niunią" jaka płacze i skamle o miłość bo cały świat jej nie rozumie... Ta pomyłka ludzi z WSZIF-u jak i błędna interpretacja mojego zachowania spowodowała,że kosztowało mnie to nie tylko wiele nerwów ale i prawie i życie bo za równy rok po obronie z WSZIF-u daty 15 czerwca 2011 roku a broniłam się w 2010 roku to próbowałam się wtedy w 2011 roku zabić przez WSZIF właśnie!!! "Szkoła chce Ci pomóc biedne dziecko"-tak twierdzono we WSZIF-ie jak i niestety ale tacy ludzie przyczynili się do tego jak to ja niby miałam być ich zdaniem "biednym dzieckiem" jakie woła o miłość. Taka przykładowa Piździfiusa czyli ChibiUsa:
"Nikt mnie nie kocha". "Nikt mnie nie lubi"-takimi oto słowami myślano sobie,że ja mam taki sam tok myślenia jak ChibiUsa no i,że bardzo pragnę zwrócić na siebie uwagę. To tak jak "Siedziała na dymbie i dłubała se w zymbie a ludziska głupie myslały, że w doopie...". Nic mnie bardziej nie zabolało jak fakt tego,że to nie ze mną jako osobą dorosłą i pełnoletnią według prawa polskiego nie chciano gadac tylko myślano sobie,że mój problem "tkwi w domu" jak i tak nie wiedziano o tym, że człowiek normalny pragnie się usamodzielnić a nie,że szaleje bo czuje się niekochaną dzieffcynecką z problemami... Problemy to miał WSZIF bo na szczęście przestał już istnieć jak i studenciki przestali do niego przychodzić i nie rekrutowali się tam więc oddał się w ręce WSB jak i teraz to goofno zwie się niby "Merito" ale i tak im to moim zdaniem nie przetrwają oni zbyt długo i im nawet nie pomoże zmiana nazwy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz