Odkąd w latach 80-tych XX wieku dowiedziałam się, że coś takiego jak "Lady Oscar/Róża Wersalu" wynaleziono chciałam być taka dokładnie jak Lady Oscar. Był rok 1983 kiedy owa Lady Oscar była emitowana. Miałam niecałe 10 lat i tak bardzo chciałam być nią, że...zaczęłam się zachowywać podobnie do niej i mieć podobne do niej nawyki. Gdy Lady Oscar siedziała wieczorami w swoim pokoju to ja udając ją szłam do kuchni po wino (w wieku 10-ciu lat!!!) i podpijałam je jakbym była Lady Oscar.
I nie było chyba jeszcze drugiej takiej co by była wtedy w moim wieku i marzyła o tym aby nauczyć się szermierki czy aby czasy cofły się o jakieś niecałe lub ponad 200 lat do lat, w których żyła Lady Oscar. Miałam nawet swój ulubiony ogródeczek, który stał sobie na Batorego w Twardogórze i były tam piaski również jak i tam w miejscu gdzie teraz stoi ta rypana szkoła były tam w latach jeszcze 90-tych XX wieku był cyrki i przyjeżdżały wesołe miasteczka. Niestety moja sielanka nie trwałą długo bo w 1995 roku wyburzono mi mój ogródeczek aby postawić tam szkołę a ja nie miałam już wtedy 10-ciu lat tylko ze 20-parę jak i coraz trudniej mi-autystce było się z tym pogodzić, że ogródeczka już nie ma a ja nigdy nie będę taka jak Lady Oscar bo nie te lata i nie ten czas...
Jedynymi słowy w złej epoce się narodziłam-zdecydowanie za późno jak i coraz ciężej mi było zrozumieć, że zmiany zachodzące w mieście są nieodwracalne a mój ogródeczek czy inne moje zabawy przeszły do historii bo oto młodość przedemną jak i wszyscy zamiast bawić się kazali mi szukać sobie kawalera od najmłodszych moich lat!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz