Za czasów kiedy jeszcze były mozliwe blogi na onecie czy innych tam serwisach typu blox czy bloog to na moim blogu jakiego przeznaczałam dla dorosłych ale nie był on ani o erotyce ani o sexie tylko o moich typowych dla mnie poglądach to na moim blogu komentarze często zostawiała taka jedna Klara pseudonim "Melissa" lub "Inspiracja". Z tego co ja wiem kochała ona erotykę i o tym pisała jak i prywatnie tańczyła gdzieś tam we Wrocławiu flamenco.
Niegdyś nawet i dobrze się z nią rozumiałam do czasu aż mi napisała w komentarzu,że "mam ładne oczy i powinnam je umalować". Sari, mała Sari-Hinduska dziewczynka ja niby jestem czy kto??? Tylko jakieś Hindusice się malują czy prymitywny rytuał malowania ciał w Afryce a ja jestem kobieta cywilizowana a swoich paskudnych i zielonych ślypsk nie cierpię jak cholera!!! Soczewek nosić nie mogę bo źgają w oko no i jak soczewka upadnie na podłogę to można by tylko pomarzyć o jej założeniu... Na dodatek w soczewkach nie można iść spać...
Czyli znów bym widywała swoje "piękne" bo zielone oczęta w lusterku przed snem. Wkurzają mnie kobiety,które się malują jak te prymitywne Hinduski czy Afrykanki. Malowanie się uroku nie dodaje. A co do tej Klary/Melissy/Inspiracji to pewnie ma już męża i dzieci lub się shmaci dalej. Pewnie se nadal tańczy flamenco ale kto wie-może ona teraz zamiast flamenco tańczy wokół swego mężulka i niańczy śmierdzącego jak świnia bachora???!!!
Tak czy inaczej nie cierpię tańca. Zwłaszcza flamenco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz