czwartek, 25 lutego 2021

Płakać mi się chce

Jestem smutna. Bo zbliża się 9-ty kwietnia i niestety to jest mój powód do płaczu. Ponoć czuć już wiosnę ale ja chcę aby wiosna nie nadeszła. Wolę jesień jak i zimę. Przyszło mi na skrzynkę powiadomienie,że prawdopodobnie wrócą w przyszłych tygodniach mrozy ale naprawdę pocieszające by to było dla mnie. Oby nie było tej yebanej wiosny. Nie znoszę jak jest ciepło, jak widać przez okno kwitnące drzewa oraz słychać śpiew ptaszków!!! Naprawdę rzygać mi się chce z tego powodu. 

Ukrywam swoje łzy pod kapturem. Ukrywam by inni nie wyśmiali moich problemów. Tak jak ja wyśmiewam śmieci z domu śmiecia (czytaj dzieci z domu dziecka) czy nastoletnie shmattki ( czytaj nastoletnie matki). Moim zdaniem jak ktoś wyśmiewa moje problemy to nie jest mi nawet i przykro ale jak by mi ktoś wypomniał mój pobyt w ZK to już by mi to nie było obojętne...

Kiedyś marzyłam o byciu DJ-ką. Kiedyś marzyłam o tym,że założę np własną Fundację i będę pomagała tym,którzy na to zasługują. Miałam wiele planów i marzeń ale dziś już nie marzę o niczym. Tylko kryję swoje łzy pod tym kapturem. Dziś szukałam nawet odpowiedzi na to pytanie kiedy powrócą mrozy i zamiast wpisać w wyszukiwarkę google "Kiedy wrócę mrozy 2021" napisałam "Kiedy wrócą morsy 2021". To mnie nawet i rozbawiło a tymczasem przymierzam sie do spełnienia swojego marzenia o kursie śpiewania. Ale i tak będę kryć swoje smutki pod kapturem...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz