czwartek, 25 lutego 2021

Daję znaki życia

 Jestem więc żyję. Ale u mnie nie za różowo,ponieważ zbliżą się 9-ty kwietnia a co za tym idzie mija w tym roku równe 6 lat od czasu mojego pobytu w ZK. Niestety rocznica ta jest dla mnie zbyt bolesna a co ją poprzedza jest dzień 5 marca-to już 16-ta rocznica odkąd po raz pierwszy moja noga postanęła na Nadodrzu. Przeklinam te dni-i jeden i drugi jak i nie mam nadziei na lepsze jutro. Tracę nadzieję na to,że kiedykolwiek w moim życiu byłoby dobrze.

Właśnie oglądam "Ukrytą prawdę" a w niej leci jak to były więzień wyszedł z ZK i był tak spragniony kobiety,że podrywał zarówno młodą 19-latkę jak i jej 40-to paro letnią matką. Tylko ta młodsza kobieta dała się rozkochać temu byłemu więźniowi jak i ukradł on auto i zgarnęły go potwory. Naprawdę nie rozumiem ludzi młodych jak oni mogą popełniać te yebane błędy a jak już z takich błędów rodzi się dziecko to tym bardziej mi się rzygać chce z tego powodu jak widzę takich "młodych ludzi"!!!

A tymczasem Facebook mi przypomniał dzisiaj jak to w lutym 2017 roku pojechałam do Opola na kurs na mediatora. Był to bazowy kurs mediacji i do dziś mam po nim dyplom i szczycę się tym,że modę mediować. Przez te wszystkie miesiące co nie pisałam akurat na tym blogu skupiałam się na innych moich blogach w tym i nouw.com/swietliczanka i jestem szczęśliwa,że mam czytelników. Tak więc miałam tez zlecenia jeśli chodzi o pomoc w korektach różnych tekstów by poprawiać literówki i jest ok. Miałam przez styczeń zajęcie :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz