Zapisałam się niby na kurs śpiewu. Nie wiem czy coś mi z tego wyjdzie bo śpiewać każdy może-jeden lepiej a drugi gorzej ale naprawdę w tej sytuacji warto jest wziąć pod uwagę,że warto jest się rozwijać i mieć swoje pasję. Ja co prawda nie mam marzeń ale idę w stronę suchych faktów jak i staram się żyć w realu. Kto nie żyje w realu ten jest jak ta yebana Ania z Zielonego Wzgórza!!! Nienawidzę tej postaci jak cholera i nie wiem czemu ktoś chciał akurat taki a nie inny charakter wykreować???
Ja tez mogę jako dobry reżyser wykreować postacie na jakie człowiek by nie wpadł,że można tak wykreować osobowość ludzką. Jestem także dobrą scenarzystką jak i osobą chcącą i szybko ucząca się nowych rzeczy. Mogę nauczyć się aby zrozumieć swoje postacie jakie wykreuję to dla nich jestem w stanie aby wejść w ich psychikę nauczyć się tańczyć czy śpiewać tylko po to aby wzbogacić fabułę.
Dla mnie najważniejsze jest aby się to dobrze oglądało czy o nich się czytało ale ja zamiast pobudzać wyobraźnię i ukazywać tylko słowo pisane to ja wolę pokazać obraz jak kto wygląda czy co robi np i co sprawia mu przyjemność. Nie jest to co prawda łatwe aby móc pokazywać to co mało istotne ale naprawdę będę ukazywać wszystko co mi najbliższe jest sercu. Tak jak tancerce jest bliski taniec a piosenkarzowi śpiew to mi jest bliskie ukazywanie prawdy-nawet tej ukrytej a nie zmyśleń!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz