Pomarzyć zawsze można o tym,że się będzie kimś na kogo się aspiruje aby być. Ja marzę o byciu przedewszystkim sobą, bez względu na to co mi wmawiają inni,że znają inne i lepsze drogi życiowe,które by dla mnie były "odpowiednie".
Może i są gdzieś tam inne i lepsze wyjścia ale nie dla mnie,albowiem ja żyję wedle własnych zasad i zgodnie z własnymi przekonaniami i jest ok. Bo najważniejsze w życiu jest bycie wolnym a na decyzje człowieka dzięki wolnej woli nie można wpływać. Można je tylko skomentować przed lub po ale nie oznacza to,że człowiek nas posłucha i dzięki temu wybierze inaczej.
Jestem wielką fanką filozofii i socjologii więc dla mnie najważniejsze jest wyznawanie własnych wartości a nie poddawanie się innym.
Mówiono,że np "Hegel stoi na głowie" i "Trzeba go obrócić" ale nie oznacza to,że marzenia są złe czy nierealne. Każde marzenie ma w sobie moc i mówi się,że marzenia uskrzydlają bo gdyby ludzie nie mieli marzeń to wówczas by nie tworzono by nowych idei i konspektów.
Po coś się w końcu marzy i tworzy się to,co chce się mieć lub kim chce się być bo jak ktoś marzy o tym aby zostać milionerem i mieć willę z basenem to naprawdę warto jest robić cokolwiek w tym kierunku by urzeczywistnić swój sen.
Już od dawna wiadomo,że można iść w kierunku swoim bo "Od pucybuta do milionera" czy inne tego typu sprawiają,że wiara w marzenia może sprawić,że kiedyś ten biedaczek stanie się milionerem co ma willę z basenem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz