Dziś widziałam,jak zapowiadali na telewizyjnej Dwójce (TVP 2),że chyba jutro o godzinie 22 wyświetlany będzie film o tytule "Wielkie oczy".
Jest to film opowiadający o malarce,która malowała na swoich obrazach charakterystyczne wielkie oczyska. Całą sławę malowania tych obrazów przypisał sobie jej mąż a ową malarkę on zniewolił do tego stopnia,że szkoda słów!!!
Mnie osobiście ten film przeraża jak i malowane przez nią postacie a na dodatek jakim trzeba być idi0tą aby pozwolić sobie na takie traktowanie!!! Może autorka tych wielkich oczu była borderline i bała się odrzucenia przez męża,gdy ten wykorzystywał jej obrazy jako swoje albo była chora psychicznie???
Ja ogólnie jak patrzę na człowieka to pierwsze,na co zwracam uwagę to jego dłonie np czy nie ma obrączki ślubnej a nie na oczy bo oczy są okropne. Sama mam brzydkie i zielone,do tego stopnia,że nienawidzę ich każdego dnia coraz bardziej. Całe szczęście,że jak przytyłam to stały się one mniej wypukłe i uwydatnione.
Oczy wbrew pozorom nie są zwierciadłem duszy ale obrazem egoizmu i nigdy nie patrzy się człowiekowi w oczy bo to może go rozzłościć jak psa!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz