sobota, 14 marca 2020

Wyrzucona i szczęśliwa

Znów wyrzucono mnie ze studiów-tym razem z tej uczelni zwanej Umiem Ale Mało.
Ya pyerdollę jak nic!!! No cóż-to było do przewidzenia. Nie trzeba być wróżką aby to przewidzieć. Ja po prostu wiedziałam,że tak będzie.
Jednak nie pozwolę sobie przewrócić życia do góry nogami-trzeba się nie dać i dawać z siebie wszystko. Planuję zatem jechać do Poznania lub do Opola-czas pokażę gdzie pojadę.
Nie warto jest się przejmować tym co zostało nam zapisane z księdze życia naszego.
Jak nie mnie z PWSZ z Leshna wywalono bo nie mieli resocjalizacji i wyganiali mnie do Wrocławia to teraz wygnano mnie bo nie chciano mi zaliczyć przedmiotów,które miałam pozaliczane na innej uczelni. Bo niby po co mam chodzić na to samo co już mam zaliczone???
Jednak warto jest otworzyć się na nowe kierunki i zamiast głupiej pedagogiki chcę iść w końcu na psychologię i zobaczymy co mi z tego wyjdzie.
Gdyby mi nie wyszło to mogę jeszcze spróbować gdzie indziej ale na pewno nie we Wrocławiu bo tam moja noga już nie postanie.
To samo się tyczy Leshna czy Kalisha-też już nie chcę tam wracać nigdy ani też nie w Brzegu-bo tam mnie nie chcą ale cóż-jak mnie gdzieś nie chcą można sobie poszukać innych alternatyw pobytu.
Trzeba nieco posprzątać w swoim życiu by móc zrobić miejsce dla nowych i innych rzeczy czy sytuacji,które nam mogą dać więcej niż te poprzednie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz