niedziela, 13 sierpnia 2017

Niewiele się u mnie zmieniło...

...w kwestii poglądów na przykład na temat młodzieży czy dzieci.
Nie chciałam nigdy mieć chłopaka ani też nigdy nie chciałam mieć dzieci a co do młodzieży to nie ma nic gorszego niż stado rozwrzeszczałych Lolit, które nic innego nie robią tylko szaleją za swoimi idolami...
Ja też mam swoich idoli jednak daję im żyć a nie jak to na przykład był taki film "Mordercza Lolita, o dziewczynie paro-nastoletniej, która to błędnie odczytując i nad interpretując sygnały o szacunku do drugiego człowieka jakie dawał jej pewien starszy od niej i do tego żonaty mężczyzna to ona wolała z zazdrości i swojej bezsilności postrzelić jego żonę ale za to otrzymała karę śmierci...
Te Lolity oraz głupsze i nic innego sobą nie reprezentują jednak jestem w stanie zrozumieć jak ktoś jest na przykład z patologicznej rodziny i szuka zrozumienia u kogoś kto jest lepiej usytuowany jednak pamiętam jak to wół sam był cielęciem i niestety-mi nie wolno było mieć błędów młodości czy idoli bo zaraz byłam mając naście lat wyśmiewana i ciągle pytano się mnie o to czy mam w realu chłopaka, bo zawsze byłam zbyt gruba i wyrośnięta jak na swój wiek...
W wieku lat 12 wyglądałam już na 17 i każdy mi nawet mówił nie per "Ty" a "Dzień dobry".
Kłaniały mi się także i dzieciaki w szkole myśląc, że jestem nauczycielką...
Właśnie dlatego jak ja byłam już taka niby dorosła nie przeszłam nigdy tych etapów bycia młodym to potem odbijałam sobie po 30-tce to mi całkiem odwaliło i starałam się na przykład na siłę pokochać kogoś czy wmawiać mu, że jest o moim idolem..
Zazdrościłam na przykład piosenkarce JoJo młodości oraz pragnęłam stanąć na scenie Techno.
Dziś już wiem, że mam zdiagnozowaną aleksytymię oraz jestem autystką.
Dorosłą autystką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz