niedziela, 13 sierpnia 2017

Nadodrze...

Jak już od dawna wiecie jeżeli czytacie załóżmy takiego made by myself bloga:
cornelia.blog.onet.pl
czy też innego tam:
anna-i-elsa.blogspot.com
To dowiedzieliście się o mnie już wielu ciekawych rzeczy.
Na przykład,że jestem Nadodrzanką w wyboru oraz, że przebywam na Nadodrzu i świetnie się tam bawię.
Zastanawiacie się pewnie co mnie do tego brzydkiego a pozór miejsca ciągnie???
To jest bardzo proste-kto mnie zna ten wie, że ja kończyłam szkołę dla dorosłych, która już co prawda nie istnieje ale dobrze ją wspominam bo dała mi wykształcenie.
Ta szkoła to właśnie nazywała się "Centrum Kształcenia Kadr Profesja" a jej adres to był Wrocławski Rynek 26.
Co ma rynek do Nadodrza???
A no dużo miał, ponieważ zajęcia odbywały się właśnie w budynku SP 74 na Nadodrzu przy u Kleczkowskiej.
Bez wykształcenie i pozostawiona sama sobie-uciekałam w świat muzyki Techno na Nadodrzu u wsłuchiwałam się w potrzeby mieszkańców tamtejszego rejonu i wyszło tak jak wyszło.
Bawiłam się mając 30 lat w Czarodziejki Witch na Nadodrzu i zauważyłam tam zupełnie inny świat.
Tak mi zostało do dziś.
Dziś mam 43 lata i poza Nadodrzem nie widzę świata.
Tak mniej więcej wyglądał Meridian ze świata Witch a tak wyglądało kiedyś moje ukochane Nadodrze i to były lata 2005-2007:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz