A dlaczego???
Bo potraciłam swoje kontakty telefoniczne bo resetowałam telefon i jej numer akurat znalazłam w końcu by i do niej zadzwonić na kartce papieru jaką mi kiedyś dała ze swoim numerem.
Dzwonię do niej a ta...zaskoczona, że po co do niej dzwonię!!!
Myślałam, że się ucieszy ale ona wykręcała mi się pracą i gadała jakoby to nie miała czasu by do mnie zadzwonić jako pierwsza bo nie wiedziała czy jeszcze mi się na coś przyda.
Myślała sobie, że ja ją olałam ale prawda jest taka-przypominajcie się chociaż raz swoim znajomym aby była trwałość znajomości a jak ktoś się do Was nie odzywa to nie znaczy się, że ma Was w du_ie bo może ta osoba tylko czeka a kontakt z Waszej strony bo może potraciła kontakty i nie wie jak je odzyskać???
Ja miałam kiedyś taką znajomą co poznałam ją jak roznosiła gazetki w Mikstacie.
Iwonka jej było na imię.
Straciłam do niej numer jak byłam w ZK...
Nie odezwała się do mnie do dziś a to zwykle ja do niej dzwoniłam...
Pocieszała mnie, że mój były mąż nie był mnie wart...
Ech-Iwonko,jeśli to czytasz-odezwij się proszę!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz