Nie jest mi łatwo od maja tego roku. Nie jest mi łatwo od kiedy to otrzymałam pisemko z mojej obecnej uczeni o tym jak to powodu mojego niedopilnowania odebrano mi mojego IOS-a czyli indywidualny tok studiów... Nie jest mi łatwo i nie było abym to ja studiowała w tym okropnym i słynącym z pedofila Horodyskiego Opolu... Nie było mi łatwo gdy to przed 2-ma laty po raz kolejny nie dostałam się na psychologię a swoje żale wyrzucałam gdzie popadnie. "Śmiechopłacz" bo tak określiłabym to co wtedy czułam jak i to, ż czytając pisma o odebraniu mi IOS-a jestem skazana na chodzenie na uczelnię i nic nie mogę się już z nikim dogadywać...
Wkrótce wydam oficjalne oświadczenie w odnośni moich studiów w Opolu a nastąpi to prawdopodobnie na tym oto blogu. Nie wskóram już nic jak i nic już ze swoich studiów w Opolu nie uratuję a nie jestem jakąś wariatką aby ratować coś co tonie i jeszcze chwytać się brzytwy. Napiszę co będzie i do czego zmierzam. Mogę dziś powiedzieć, że nie polecam nikomu studiów w Opolu. Tak czy inczej zamierzam trzymać się tego dorzecza Odry i być blisko swojej pięknej rzeki. Mam zamiar wyjechać nawet na granicę Czesko-Polską około pół godziny pociągiem drogi za Opolem. Tak czy inaczej przywiozę ojcu piwo z Czech i po raz pierwszy ruszę doopsko swoje z domu od dłuższego czasu i jestem dobrej myśli:
Gdy wyjadę to dam znać i uprzedzę Was kiedy będę się tam wybierać a Opole żegnam. Na zawsze!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz