sobota, 7 sierpnia 2021

Rzecz o miłości

 Szczerze??? Ja nie byłam nigdy w swoim życiu zakochana. Ani w mężczyźnie ani w kobieci. Jedyną osobą jaką pozytywnie darzę jakimś uczuciem ale sama nie wiem co to ma być i jak to nazwać jest...mój brat. Tylko on mnie potrafi zrozumieć jak i nie wiem co on czuje do mnie ale zdarzało mu się określić mnie per "dziecko" czyli to był dla mnie znak,że nie bierze mnie na poważnie... Ale nawet jeśli jestem dla niego tylko "dzieckiem" a nie "kims spejcalnym" to nie mam mu tego za złe. Po proistu swoją wolną wolę on ma i nie chcę bezwolnej kukły,która by mi wmawiała tylko to co ja bym chciała usłyszeć.

Mój brat ma swoje życie jak i ja także powinnam zacząc żyć wedle własnego życia a nie tylko życiem innych. Może i jestem nieszczęśliwa ale nigy nie wiadomo kiedy i szczęśćie do mnie się uśmiechnie. Nawet jeśli jest mi ciężko to staram się nie poddawać jak i dac z siebie wszystko aby i moje marzenia się spełniły. 

Moim największym marzniem jest mieszkać na Psiaku najlepiej gdzieś blisko Cmentarza Kiełczowskiego aby być najbliżej moich przyjaciół z sektoru 60 jaki znajdzuje się na tym cmentarzu a oni by mnie pocieszyli i byłabym najszczęśliwsza na świecie. No i gdybym mogła przytluć brata to juz tym bardziej byłąbym najszczęśliwsza na świecie lub gdybym mogła u chociaż spojrzeć w 4 oczy i mu powiedzieć jak bardzo jest mi cenny... Eh-marzenia...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz