niedziela, 31 sierpnia 2025

Bo ja TU byłam pierwsza!!!

 Moją jedyną chyba pasją o jaką dbałam i dałam jej część siebie jak i dałam jej swój wkład jest chyba...Nadodrze!!! Byłam tam od 5 marca 2005 roku i byłam tam jeszcze zanim ten rypany Piotr Kupicha nakręcił w porcie na Nadodrzu swoje "Pokaż na co Cię stać". Może i nie jestem tubylcem Nadodrzańskim-nie bywałam tam od urodzenia ale byłam tam PIERWSZA o czym ten człowiek-Piotr Kupicha z Katowic może sobie tylko pomarzyć i pewnie dziś on już zapomniał o tym jak to ja wiele lat temu pragnęłam nakręcić teledysk właśnie w porcie na Nadodrzu jeszcze zanim ten człowiek przycjechał aż z Katowic i nakręcił se swoje to:


Ja nie rozumiem jakże można być tak podłym i jechac taki kawał by nakręcić swój teledysk w tym miejscu gdzie ja je promowałam na swoich blogach jak i marzyłam o nakręceniu teledysku w porcie na Nadodrzu-w miejscu w jakim mogłam była poczuć się niczym Lech Wałęsa walczący o Wolną Polskę!!! Czy ten Kupicha zwariował aby gwizdnąc mi pomysł i świadkiniami są moje Nadodrzańskie przyjaciółki-Michalina i Karina jakim to zwierzałąm się już będąc na Nadodrzu o tym jak bardzo marzę ale nie miałam za bardzo funduszy by nakręcić w porcie na Nadodrzu swój teledysk!!!

Można mnie było podziwiać na Nadodrzu od 5 marca 2005 jak i dokumentowałam każdy mój sukces jak i porażkę gdy byłam na Nadodrzu. Ludzie mogli mnie czytać czy podziwiać osobiście zupełnie tak jak niegdyś sama Usagi Tsukino jaka jeszcze nie była Sailor Moon podziwiała niejaką swą koleżankę-Sailor V jaka to była popularniejsza zanim w ogóle o Sailor Moon słyszano:


I nawet Usagi chciała być w pewnym momencie swego życia jak ta Sailor V jaka to później stała się jej koleżanką ale ja mam duzo Fanów ale wątpię aby ktoś chciałby być przyrónywanym do Wertera na Nadodrzu bo ja byłam tym Nadodrzańskim Werterem bo ciągle płakałam jak to mi coś nie wychodzi... I tak więc oto dopiero moje trudy zostały docenione jak to ludzie i ludziska zaczęli zjeżdżać się na Nadodrze i tam szukać mnie czy moich śladów... Dziś już mnie tam nie ma ale ja oddałam całe swe serce jak i jakąś część siebie temu miejscu a niby z jakim złem walczyłam będąc na Nadodrzu-oczywiście z WSZIF-em jak i z prawem jakie mnie ścigało... Ja byłam na Nadodrzu pierwsza i dziwne, że ochroniarze w porcie na Nadodrzu tego Kupichy nie przegonili a mnie przeganiali od zawsze odkąd pamiętam!!!